www.ksiazkowa9g.fora.pl

[Emilka]

Czy w Waszych mieszkaniach czujecie "zapachy" (czyt. dym z papierosów, przypalona zupa itp) pochodzace z mieszkan sasiadow?
Ja mieszkam nad jakims masakrycznym palaczem...
mam dosc!
Czy z ta wentylacja jest wszystko ok???

[muminek]

mam zdecydowanie tak samo - tyle, że u mnie czuć sasiadów z góry. tylko w kuchni. łazienka na szczęscie pozostaje bezwonna

[rpp]

tak to jest jak sobie ludzie podpinają okapy do kratek wentylacyjnych a na czas przeglądu instalacji je odłączają

[STITHO]

Witam,

u mnie raczej nie czuć przez wntylację, może czasem w łazience jakieś fajki, natomiast gdy jest ciepło, bardzo często muszę zamykać okna (mam od strony płyty) bo mam cały przekrój kulinarny i nie tylko w mieszkaniu.
Co do kratek i okapów, to czy jest przewidziana jakaś oddzielna instalacja? Z mojej wiedzy wynika, że nie. Co do kontroli i odpinania to ja mam podpiętą właśnie do wentylacji i nie odpinam nażadne kontrole (tak już kupiłem mieszkanie), a jedynymi zastrzeżeniami jakie do poprzedniego właściciela mieli kominiarze, to to, że podpięta jest bezpośrednio do kratki w kuchni, a nie przez dodatkowe złącze wchodzące i tak do tego samego kanału, ale nie zasłaniające istniejącej kratki.
Pozdrawiam
Rafał

[Emilka]

A propos plyty....
dlaczego przy tym bloku nie ma placu zabaw dla dzieci?
zamiast tego ta okropna plyta...
poza tym, czemu ten blok nie jest ogrodzony?
"normalne bloki" maja ogrodzenie, place zabaw, wózkownie no i sporo bezplatnych miejsc parkngowych. A tu tylko plyta, za ktora w dodatku trzeba placic haracz....
tu wszystko jest odwrotnie, a zarzad zamiast faktycznie dzialac na rzecz bloku, urzadza sobie przepychanke z "poprzednia wladza"
paranoja...

No w koncu jest miejsce gdzie moge napisac co o tym miejscu mysle
pozdrawiam

[muminek]

Wiele podobnych pytań i sugestii od razu nasuwa się na myśl...Po pierwsze - dzieci i plac dla nich zawsze był problemem nie do rozwiązania.Nigdy nie można bylo znaleźć choć skrawka miejsca na 2 huśtawki,ławkę i piaskownicę. Kwestii płyty nie poruszę, bo mnie nerwy ściskają jak o tym myślę...Same problemy z tym - pożytku żadnego! Jeszcze jedno zasadnicze pytanie - komu służy zjazd dla niepełnosprawnych, prowadzący z górnej płyty parkingowej?Furtka znajdująca sie u jego końca jest zamknięta na 5 spustów. Zjazdem fajnie jeździ się dzieciom na rowerkach Zawsze to fajna forma rozrywki przy braku normalnego placu zabaw

[Zbyszek]

Przykład tego zjazdu do nikąd to faktycznie paranoja. Paranoja którą mamy w spadku po zarzadzającymi naszą wspólnotą. Szkoda, że nie potrafimy dogadać się z sąsiednimi wspólnotami, bo sytuacja z pozamykanymi furtakami trochę trąci Kargulem i Pawlakiem

Plac zabaw to kolejny temat BEZ ROZWIĄZANIA. Na pewno po tym feralnym odgrodzeniu się od innych mało jest miejsc by dziaciaki mogły swobodnie pobawić sie. Niestety płacimy za politykę budowlana JW Construction i wepchniecie naszego bloku (ostatniego budowanego na osiedlu) w pozostałą niewielką już przestrzeń z gruntu jakim dysponowało JW. Sam ubolewan nad tym, bo biegające dzieci przed blokiem, nieopodal sklepu z winami to nie jest najszcześliwsze rozwiązanie. Poza tym już słychać głosy oburzonych lokatorów, że jest tam za głośno... Cóż, widać nie tylko my rodzice dzieci płacimy frycowe za brak placu zabaw.

I jeszcze jedno. Pasjonujecie się tematem zapachów itp. Owszem macie rację, ja sam czesto czuję się w mieszkaniu jak w bistro V kategorii, ale to nic w porównaniu z tym co robimy na klatkach, windach. Cóż nie jest miło wejść do windy w której chwilę wczesniej swoje potrzeby załatwiał jakiś piesek, albo schodzić po schodach mijając jak tyczki w slalomie pozostawione w workach (i nie tylko) śmieci. To przykre, bo wydawało by się, że XXI wiek, kultura itp... A w praktyce buractwo:-(

[mejb]

Czuję zapachy obiadowe w mieszkaniu od czasu ostatniego przeglądu wentylacji ;/ Dziwne bardzo. Wnerwia mnie to. Mieszkam nad jakimś palaczem, który jara na balkonie (jak zauważyłam większośc mieszkańców tego bloku) i czuc jak otworzę okno ;( Na klatkach i w windzie uważam, że jest czysto.
A teren tam, gdzie jest zjazd dla inwalidów jest kompletnie nie wykorzystany! A mógłby chociaż na pl zabaw.
W ogóle to ogrodzenie całego bloku jest do bani! Po co jest zaspawana furtka naprzeciwko klatki? O ile by było bliżej do nocnego

[rpk]

[mejb]

Przecież śmieciarki nie wjeżdżają na górę na płytę. A z drugiej strony pod oknem miec plac zabaw ;/// Tu studnia jest taka, że wszystko się niesie. Cisza jest plusem mieszkania tutaj.

[muminek]

Sąsiedzie - logiczne - nie wjezdzają, bo nie mają po co. Smietniki stoją z boku, więc tam podjezdzają po smieci...

[rpk]

[STITHO]

ad. postu mejb - co do ciszy to pojęcie względne, bo nawet teraz dzieciaki biegają i jeżdżą na rolkach, rowerach itp. i krzyczą jak to dzieci, więc wcale tak cicho nie jest.
co do tematu śmietników na płycie przydałoby się zainteresować tym tematem, a dokładniej czy te budynki są w jakiś sposób wykorzystywane? jeśli nie to może po prostu je usunąć a ich miejsce zagospodarować chociażby dla dzieci.

[rpk]

[mejb]

[Niestety trochę przeholował i na płycie dodatkowo wybudował śmietniki które nigdy nie powinny się tam pojawić bo płyta była projektowana na obciążenie bawiących się dzieci a nie kilkudziesięcio-tonowej śmieciarki